sobota, 26 lipca 2014

Sobotnie ćwiczenia

Na dzień dobry zrobimy kilka ćwiczeń, które uskuteczniam od kilku dni. Będzie łatwo chociaż nie gwarantuję, że nie przyprawią was o zadyszkę, ataki złości tudzież śmiechu. Zaczynamy!

  1. Wybierz rękę dominującą, tą którą masz sprawniejszą. Jeśli jesteś praworęczny to pewnie będzie ręka prawa, dla leworęcznych lewa.
  2. Drugą rękę schowaj za plecami. Wszystkie ćwiczenia będziesz wykonywać tą jedną ręką wybrana na wstępie.
  3. Załóż skarpetki.
  4. Zdejmij koszulkę typu tshirt.
  5. Nalej szklankę wody z plastikowej butelki o pojemności 1,5 litra przy założeniu, że butelka jest pełna (udało Ci się odkręcić butelkę jedną ręką?).
  6. Zjedz drugie danie używając noża i widelca.
  7. Odstaw w sklepie koszyk niosąc jednocześnie torbę z zakupami.
  8. Napisz notatkę na blogu. Używając polskich znaków i wielkich liter (niezła gimnastyka dla palców, co?).
  9. A teraz popatrz na najpiękniejszy kawałek bawełny z borderem jaki widziałaś. Zerknij na maszynę. Na stos Burd zerkający z kątka... 
Cierpię!

sobota, 5 lipca 2014

Z innej mańki

Miałam dziś szczere chęci uszyć sobie sukienkę, tym bardziej, że obok komputera leży sobie nowa Burda i kusi. Jednak pogoda skłoniła mnie do wyjścia z domu i oddania się zupęłnie innym przyjemnościom.

Przez ostatnie dni próbuję dojść do siebie po anginie. Angina odeszła w zapomnienie, ale zabrała ze sobą moje siły. Wszystkie prawie! Dokonałam heroicznego wysiłku i wsiadłam dziś na konia. Całe pół godziny, a padnięta byłam jakbym cały dzień jeździła.

Ubrałam skórę, żółwika, ochraniacze (nie widać na zdjęciu), kominiarkę, rękawiczki, kask i oddałam się zalewowi andrenaliny. Nawet mój kontuzjowany bark przestał boleć.


PS. A sukienkę z nowej Burdy i tak uszyję! Ale może w tygodniu :D tkanina już czeka!