środa, 18 czerwca 2014

Znowu w grze

Szyję!

W zeszłym tygodniu odebrałam maszyny do szycia z przeglądu. Wyczyszczone, przesmarowane, wymienione co trzeba. Stebnówka chodzi jak złoto!

W sobotę jeździłam szukając próbek odpowiedniej tkaniny bo dostałam zlecenie  na uszycie obrusów do restauracji. Zebrałam więc kilka próbek zgodnie z wytycznymi właścicieli. Jeszcze w sobotę zostały podjęte decyzje i w poniedziałek pojechałam po tkaninę. Piękne było to, że w sklepie mieli tylko 20 cm więcej tkaniny niż potrzebowałam więc wzięłam wszystko.Swoją drogą Elka to przedziwny sklep.Człowiek bierze pół belki tkaniny i nie może liczyć na choćby niewielki rabat czy bonus.

W poniedziałek kroiłam i zaczęłam szyć. Wczoraj skończyłam szyć obrusy. 4 kwadratowe i 8 prostokątnych. Do tego kilkanaście małych serwetek. Te kończę dzisiaj, bo wczoraj zależało mi by oddać obrusy. Wyprałam je, rozprasowałam na blachę i wieczorem już leżały na stołach. Właściciele zadowoleni, mnie się tez podoba efekt. Wnętrze się rozjaśniło, bo ciemne stoły sa teraz przykryte czerwono-białą kratą. Na dniach zrobię zdjęcie i pokaże jak to wygląda.

Po weekendzie mam plan żeby zmajstrować sobie sukienkę. Nie wiem jeszcze tylko którą, bo mam tu skrojoną jedną sukienke i przygotowanych kilka wykrojów.

Bardzo dokucza mi kontuzja bardzo. Ledwo podnoszę rękę do maszyny, ale jak już zaczynam szyć to zapominam o bólu. Uwielbiam szyć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz