niedziela, 11 sierpnia 2013

Sukienka z burdy w kolorowe zawijaski

Dzisiaj obiecana sukienka Burdy 5/2013 model 134. Model, który zobaczyłam na zdjęciu i zupełnie mnie nie przekonał, jednak rysunek techniczny całkowicie zmienił moje podejście. Musiałam ta sukienkę uszyć. Nie bardzo miałam pomysł z czego, mimo iż tkanin u mnie mnogość, jednak nie było żadnej na którą bym spojrzała i powiedziała: ta! I wtedy idąc na pocztę, całkiem przez przypadek zajrzałam do sklepu i co tam znalazłam? Oprócz ślicznej żółtej bawełny z której uszyłam sukienkę z gipiurą, wynalazłam taka oto bawełnę. Spojrzałam i wiedziałam, że pod biustem będzie kokardka w kontrastowym kolorze.


Wykrój składa się z kilku elementów, więc osoby początkujące mogą się poczuć nieco przerażone. Jednak niepotrzebnie bo to na prawdę wdzięczny model do szycia. Najpierw zszyłam zaszewki. Potem poszczególne elementy dołu sukienki. Potem bawiłam się z górą. Bawiłam, bo dopasowanie miejsca zejścia się dekoltu wymaga nieco gimnastyki. Zszyłam ramiona i doszyłam odszycie dekoltu i pach. Zszyłam boczki przodu i doszyłam dół sukienki. Potem gimnastyka z tasiemką, żeby była równo i dobrze się układała. Tasiemkę kupiłam taką ze skosu. Po pierwsze łatwiej ją ułożyć na krzywiznach, a po drugie, jest grubsza i nie prześwituje tkanina spod spodu.

Potem tylko wszycie zamka, podłożenie sukienki i doszycie odszyć. Sukienka gotowa.

Sukienka jest fantastyczna jeśli chodzi o krój, chociaż... wycięcie na plecach jest jak dla mnie ciut za głębokie. Z pewnością jednak nadaje sukience niepowtarzalności i efektownego wyglądu. Dzięki temu że to solidna grubsza bawełna, sukienka się dobrze układa. Ładnie podkreśla sylwetkę. Dekolt juz jakiś czas temu prezentowałam, ma doskonale dobraną głębokość. Świetna sukienka i na pewno sięgnę do tego wykroju w przyszłości.

I dekolt jeszcze raz:

6 komentarzy:

  1. Piękna! Piękna! Piękna! Muszę ją mieć ;) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczna sukienka.
      Nie wiem czy wiesz,ale "szycie na podst. zamieszczonych w Burdzie wykrojów konfekcji w celach handlowych bez zezwolenia wydawcy jest zabronione"

      Usuń
    2. Wiem, miałam ją raz na sobie. Idzie na sprzedaż w celach porządkowych, by mieć motywację i miejsce w szafie na kolejne sukienki.

      Usuń
  2. O! Widzę jakiś "życzliwy" komentarz... Jak to dobrze, że ktoś czuwa nad naszym ładem prawnym! W sensie - ORMO, Antoni M. itd...
    Proponowałbym jednakowoż sprawdzić w słowniku znaczenie pojęcia "konfekcja". To dotyczy produkcji MASOWEJ. A nie zapomnianej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz to mały pikuś. Zastanawiam się na opublikowaniem wiadomości jaką wczoraj dostałam od jednego z obserwatorów mojego bloga. Ciekawe czy pani ewie która napisała do mnie tą wiadomość, byłoby miło. Bo mnie miło nie było. Jednak zawistnikom mówimy zdecydowane NIE!

      Usuń
  3. Rzeczywiście 'zawijaski' są niesamowite. Ale mnie ten przód nie przekonuje. Miałam kiedyś jedną sukienkę z takimi miseczkami i biust jednak na wierzchu...

    OdpowiedzUsuń