Także dziś zdjęcia za dużej sukienki. Za duża to mało powiedziane. Ona jest ogromna. Wystawiam ją na sprzedaż bo na pewno nie będę jej nosić. Chyba że przestawiłabym się na jakąś amerykańską dietę i w ekspresowym tempie utyła.
Sukieneczka uszyta jest z tkaniny jak żorżeta. Nie wiem co to dokładnie jest. Grunt, że się dobrze pierze (bo piorę wszystkie tkaniny ręcznie przed szyciem), łatwo się prasuje na ** , miekko układa, jest lejąca i chłodna.
Kolorystyka taka jak widać, łączka fioletowych kwiatków na czarnym tle.
Wymiary sukienki to:
Biust: 2 x 55 cm
Talia: 2x44 cm
Biodra: luźne (minimum 2x55 cm)
Rękaw: 14 cm
Długość: 100 cm
Sukienka na manekinie prezentuje się upiornie, bo manekin ma rozmiar 38, a sukienka ma rozmiar 46/48 patrząc na wymiary. Nie mam pojęcia jak to się stało, że jest taka wielka różnica. Na prawdę. Realnie patrząc na ten model, myślę że powinna ją nosić osoba w rozmiarze 42/44 bo sukieneczka powinna być ciut luźniejsza.
A więc... tak się prezentuje sukieneczka. widac jak dół się łdnie układa. Dekolt ma ładny kształt V i te rękawki...
Przy dekolcie są niewielkie cztery ozdobne guziczki.
A tu rękawki z marszczeniem co by dodać im jeszcze więcej uroku.
Sukienka ma bardzo ładny krój i detale jak zakładki przy biuście. Dzięki temu wszystko się mieści co się zmieścić powinno.
Tył sukienki rozszerza się ku dołowi co zapewnia komfort ruchu. Sukieneczkę zapina się na kryty zamek. Na manekinie tył słabo się układa bo manekin ma płaskodupie. Dlatego zdjęcie poglądowe na podłodze by docenić krój i proporcje sukienki.
Sukienka jest bez podszewki. Ma za to odszycie dekoltu by się wszystko dobrze układało.
Sukienka jest na sprzedaż jak mówiłam. Jeśli jesteście zainteresowani, to dajcie znać - email, komentarz, cokolwiek. Zaproponujcie swoją cenę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz