Bawełna z poszewki na kołdrę sprawdziła się idealnie. Niestety padło mi uderzenie pary w moim żelazku i nie mogę porządnie sukienki rozprasować. Mimo wszystko cieszę się nią jak dziecko. Ten dekolt, te kontrafałdy, te rękawki. Wszystko jest takie urocze!
Podwinęłam ją szeroko bo bardzo mi się co takiego podoba. Z drugiej strony dałam sobie szansę, że gdybym chciała sukienkę wydłużyć to mam szansę.
Koniec gadania głupot, popatrzcie co mi wyszło. Możliwe, że w ten weekend będę miała kilka zdjęć tej sukienki na mnie :)
Tyłu nie ułożyłam do zdjęcia stąd tak dziwnie trochę wygląda, ale ładnie się układa dzięki dwóm zaszewkom z każdej strony.
Zszyte kontrafałdy tworzące jakby gorset.
Miejsce połączenia odszycia z resztą sukienki.
Wzór poszewki. Delikatna krata.
Czadowa! Koniecznie zdjęcia na ludziu poproszę! :)
OdpowiedzUsuń