Czerwony czaprak swoje odsłużył. Jest średniej grubości, z grubego płótna. Świetnie się sprawował przez ostatnie trzy lata, jednak nadszedł czas zmian. Ma przetarcie do żywego na wysokości popręgu. Poza ta jedną skazą i lekkim wypłowieniem (kiedyś był krwisto czerwony) to nie ma skaz. Będzie się komuś dobrze jeździła, a może potrzebujesz czaprak pod pas do lonżowania? Polecam!
Tutaj czapraczek w pełnej krasie.
A tutaj zbliżenia na ranę, na szczęście nie jest śmiertelna.
I lewa strona, trochę wypłowiała od szorowania szczoteczką, ale niedziurawa i gotowa do ochrony końskiego grzbietu i wchłaniania potu.
A tutaj aukcja z czerwonym czaprakiem: KLIK
Oprócz czerwonego ze swoich zasobów pozbywam się czarni-żółtego czapraka. Kupiłam go około roku temu na allegro. Jest dość cienki, za to w świetnym stanie. Na koniu był raz albo dwa bo odpruł się pasek od popręgu. Obecnie pasek już jest solidnie przyszyty ale czaprak przegrał z konkurencją grubych padów (moja konica ma wrażliwy grzbiet). Ktoś przygarnie to cudo? Ma świetny materiał pokrycia, łatwo się czyści.
Lewy profil
Prawy profil
Miejsce przyszycia stare i nowe
Dla zainteresowanych link do aukcji z tym czarnym cudem: KLIK
Koniec przekazu na dziś. Jutro szykuję coś specjalnego więc zaglądajcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz