wtorek, 9 lipca 2013

O Dynastii słów kilka

Na forum wywiązała się mała dyskusja na temat poprzedniej noteczki o Dynastii. Rozmawiałam na ten temat też z kilkoma innymi osobami i wszyscy postrzegają ten serial jako szczyt kiczu. Tak, jest to wszystko kiczowate patrząc z perspektywy XXI wieku. Zerknijmy jednak na serial pod kątek krawiectwa.

Czy zwróciliście uwagę jak pięknie są wykończone wszystkie kreacje? Jak wszystkie ciuszki są dopasowane do sylwetek aktorek? Ironizowałam z satyna, że wszystko nią ocieka, jednakże kto szyje ten wie jak to niewdzięczna tkanina do szycia. Ślizga się, łatwo ją zaciągnąć. Oprócz satyny królują świecidełka, aplikacje, cekiny, falbanki, koronki, szyfony i woale. Dzianiny, lycry i inne elastyczne tkaniny niemal się nie pojawiają. W przeciwieństwie do wspólczesnych seriali, gdzie te tkaniny dominują. Wybaczcie, ale w żadnym z seriali obecnie emitowanych, no może poza Mad Men, nie widziałam żeby kostiumy były tak fantastycznie uszyte na konkretne aktorki. Co więcej, każda z granych postarci prezentuje swój własny styl i tego stylu trzymają się styliści.

Urzekły mnie dekolty w kreacjach. Każdy odcinek mnie zaskakuje mnogością pomysłów i uzytych tkanin, wzorów. Zdarzają się totalne pomyłki, zestawienia które mnie zwalają z nóg, ale znaczna częśc sukienek, żakietów ze spódnicami nadal jest na czasie gdyby ją uszyć z czegoś mniej połuskującego tudzież odpruć koraliki czy inne aplikacje.

Poduszki są wszyte niemal w każda marynarkę czy żakiet, to razi. Ale taka wtedy była moda. Czasem poduszki są zbyt duże, a ramiona przez to nienaturalnie szerokie i wysokie. Wiele kreacji jednak jest ponadczasowa. Satynowe bluzki z kokarda pod szyja. Spódnice z wysokim stanem. Żakiety z baskinką. Kontrastowe lamówki. Taliowane płaszcze.

wszystkie kreacje podkreślają walory kobiecości. I to mnie urzekło. Tego najbardziej brakuje w obecnej modzie. Ciuchy oferowane przez sieciówki sa bezkształtne, workowate, szarobure. Mało kto się bawi deseniem, czy teksturą.
Fabuła serialu nie umywa się do Bold&beautiful. romanse są tłem to przepychanek w biznesie. Kto prowadzi swoją firmę ten zda sobie sprawę, jak prawdziwe jest to, co ukazano w serialu. Może dlatego, że ja toczę walkę każdego dnia w firmie, zwróciłam na to uwagę. Jednak prawdziwą fascynacje budzą stroje kobiet. Eleganckie, świetnie skrojone, podkreślające atuty sylwetki, kobiece. Mówię tu o formach, bo ta ilość satyny powoduje, że mój telewizor zaczyna zgrzytać nie mogą oddać tej ilości mieniących się kolorów. Nie śpię potem po nocach opętana satyną która każe mi zamienić moją bawełnianą pościel na satynowy elektryzujący się koszmar...

I tym kolorowym akcentem zakończę wywód oddalając się do zajęć zupełnie nie związanych z krawiectwem czy modelowaniem odzieży.

2 komentarze:

  1. Nie ma co się śmiać z mody lat 90ttych - tak się wtedy ubierano :) Modne były błyszczące tkaniny, wieeeelkie poduchy wszyte w rękawy. Poza tym życie pięknych i bogatych w Dynastii rządziło się swoimi prawami. Powiem Ci, że mimo iż ten styl do mnie kompletnie nie przemawia to jestem zafascynowana kunsztem krawieckim widocznym w strojach aktorów. Do tego tapir na głowie i mocny makijaż :) Takie czasy dla mnie jednak pełne uroku. Od krawcowych szyjących te kreacje możemy się uszyć. A tak sobie jeszcze pomyślałam jak u nas wówczas było szaro i ortalionowo a tam zupełnie inny świat pełen kolorów, błysku i luksusu :) Na szczęście dziś możemy przebierać w tkaninach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Moda charakterystyczna dla tamtych czasów, ale miło byłoby być krawcową dla tego serialu. Ach, można było poszaleć.

      Usuń