A wczoraj wieczorem warsztaty z dziewczynami. Na tapecie była sukienka z Burdy 11/2012 model 121. Dziewczyny postanowiły uszyć tą sukienkę z dresówki w szarym kolorze. Skroiły sukienkę w domu, przy czym postanowiły obniżyć linię talii. W tym celu przedłużyły górną część sukienki, przeniosły zakładki. I tu pojawił się problem. Po zszyciu zaszewek, szwów ramion i boków okazało się, że góra leży fatalnie. Jest ciut wąska w biodrach, na przedłużonym fragmencie, ale przede wszystkim źle się układała pod biustem i na plecach.
Spięłam zaszewki wyżej i wszystko zaczęło leżeć jak należy. Wtedy dziewczyny olśniło. Przedłużyły górną część sukienki, ale nie zmodyfikowały zaszewek tylko całe zaszewki w niezmienionej długości przeniosły w dół (na rysunku wyznaczone na szaro). W efekcie zaszewka zamiast kończyć się na biuście, wypadła sporo pod biustem. Aby uratować sukienkę, przedłużyłam zaszewki przodu i tyłu, zebrałam nadmiar materiału na bokach i na środku pleców, gdyż dziewczyny chciały sukienkę dopasowaną, ale skroiły rozmiar za dużą. Na całe szczęście sukienka w ramionach dobrze leżała i tu nie trzeba było dokonywać modyfikacji.
Jak sobie poradzić z przedłużeniem góry sukienki? To zależy od modelu, w tym przypadku zrobiłabym to w sposób zaprezentowany na obrazku poniżej.
Należy wziąć pod uwagę, że ciało zwiększa obwód poniżej talii więc przedłużając górę sukienki trzeba poszerzyć dół tak by się dobrze układał na biodrach. Mierzymy się więc w biodrach w miejscy gdzie będzie nowa dolna krawędź górnej części sukienki. Mamy zaszewki z którymi trzeba coś zrobić. Nie można przesunąć całych zaszewek w dół, bo sukienka będzie się źle układać. W tym wypadku należy przedłużyć zaszewki w dół, tak by zwężały się one od linii talii. Niezbędnym jest uwzględnienie tego, że zszywając zaszewki ujmiemy kilka centymetrów z obwodu poniżej talii, także obwód elementu przedłużenia poniżej talii powinien posiadać odpowiedni zapas.
W trakcie zajęć towarzyszyli nam kontrolerzy jakości. Towarzyszyli przy upinaniu zaszewek, przy przymiarkach i oczywiście sprawdzali czy w torbach na maszyny nie znajdują się niedozwolone substancje (pies tropiący). Kosmaty skontrolował torbę pod kątem bezpieczeństwa przenoszenia w niej maszyny do szycia.
Na tym etapie skończyłyśmy warsztaty. Za tydzień będziemy układać kontrafałdy i wszywać rękaw, a na deser - zamek! Zamek który wszyjemy na wierzchu, będzie swoistą ozdobą sukienki. Nie ma sensu wszywać zamka krytego przy tak elastycznej dzianinie.
Oczywiście mieliśmy dwóch pomocników, który na bieżąco sprawdzali czy szycie przebiega prawidłowo, czy tkanina na pewno równo leży i czy jakaś
***
Na deser jeszcze obiecane nowe wzory koszulek, dla wszystkich miłośników sznaucerów. Wzory dostępne już od dziś!
Wzór W42 |
Wzór W43 |
Wzór W44 |
Wzór W45 |
Świetne te koszulki a na takich warsztatach mi się marzy być...pewnie kiedyś...
OdpowiedzUsuń