Wybrałam się do empiku by przejrzeć Burdę klasyka i zobaczyłam Anna moda na szycie numer 3/2013. Po nie do końca udanych próbach o których było tutaj, nie byłam przekonana do tego magazynu. Ale było w nim kilka wykrojów które zwróciły moją uwagę. Postanowiłam zaryzykować i kupiłam Annę. Leżała dwa dni na stole nim znalazłam czas by ją na spokojnie przejrzeć.
Znalazłam model nr 44. Prosta sukieneczka, która może być cekinowa albo klasyczna mała czarna. Uszyłam rozmiar 38 chociaż mogłoby wynikać, że będzie na mnie za mały, ale jednak nie. Nauczona poprzednim wykrojem z Anny, nieco ryzykowałam ale postanowiłam zaszaleć i spróbować. Chciałam mieć sukienkę o takim prostym kroju. A że ostatnio nabyłam nieco kratkowych tkanin...
Nie chciałam ryzykować niewypału na którejś z moich ślicznych kratek więc wyciągnęłam tkaninę, której byłoby mi najmniej żal. To prawdopodobnie jakaś wiskoza, ale nie mam pewności. Grunt, że miękko się układa, przyjemnie się szyje i daje pogląd co i jak z tym wykrojem będzie.
Sukienkę szyłosię dośc szybko. Zszyłam zaszewki na biuście, zaszewki tyłu. Przygotowałam odszycia podklejając je flizeliną. Zszyłam szwy ramion. Potem doszyłam odszycia. Przewróciłam sukienkę na prawą stronę. Zszyłam boki. Wszyłam zamek. Podwinęłam sukienkę i bach! Jest!
Przymierzyłam sukienkę nie spodziewając się zbyt wiele. A tu totalna niespodzianka! Sukienka świetnie leży. Dobrze się układa. łatwo da się ją modelować poprzez pogłębienie zaszewek z tyłu lub dodając zaszewki przodu. Można do niej zmontować też rękawki.
Profilem |
Plecy manekina odziane w kiecę |
Tył - zamek nie zapięty do końca |
Sukienka wyglądałaby też interesująco z półokrągłym dekoltem i kołnierzykiem.
Przód i łódkowy dekolt |
Odszycie podkroju szyi i pach |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz