sobota, 23 listopada 2013

Imprezowa tunika nie lada wyzwaniem

Kilka tygodni temu miałam ochotę coś uszyć. Nie bardzo wiedziałam jednak co to powinno być. Nie miałam ochoty na wielkie szycie ambitnych tematów, coś niezobowiązującego, szybkiego, ale nietypowego.

Przejrzałam gazety z wykrojami leżące pod ręką, ale nie znalazłam nic co by krzyczało "Uszyj mnie! Mnie uszyj!". Zerknęłam zatem po raz kolejny na Papavero i wykroje sukienek. Zauważyłam model tuniki, tutaj wykrój.

Nie byłam do tej tuniki przekonana, ale z drugiej strony coś kusiło by ją uszyć. Wynalazłam w szafie tkaninę lejącą się i połyskującą. Coś jakby cieniusieńka wiskoza z żakardowym wzorem. Tkanina niezwykle wrażliwa na przekoszenie, więc bardzo dokładnie przypinałam szablony do materiału. A sukienkę się kroi bardzo szybko bo składa się z trzech elementów. Przodu i tyłu oraz takiego dziwnego jakby rombu. Należy tez wykroić kołnierz o czym zapomniałam i skroiłam dopiero po zszyciu sukienki.

Tunika dobrze się układa na sylwetce. Ja osobiście polecam do niej paseczek  bo wg mnie jest mało taliowana, a wolę modele lepiej podkreślające sylwetkę. Zaszewki przy biuście ładnie modelują górę, a rękawki są fikuśne, niezbyt długie, ale i nie za krótkie. 

Sukienka i niedbale ułożony kołnierz
Tunika nie jest typową tuniką. Jest długa jak klasyczna sukienka i wykrój nie wymaga wydłużenia. Sukienka nie posiada też odszyć.
Taka urocza tuniczka
Doszywając kołnierz należy pamiętać by nie rozciągnąć linii doszycia kołnierza. Gdybym szyła drugi raz z tego wykroju, to kołnierz jednak bym zrobiła półokrągły a nie z prostokąta jak to zaleciło papavero. Nie do końca podoba mi się ten efekt jaki otrzymałam.
Z profilu tudzież od strony rękawa
Sukienka nie wymaga korekt ani poprawek. ma spory luz odzieżowy. Myślę, że każda kobieta będzie czuła się w niej swobodnie. Tunika może być luźna, może być noszona z paskiem. Może być elegancka na wielkie wyjścia gdyby ją uszyć z satyny. Albo lajtowa jak moja.
TT czyli tył tuniki
Aaa o i trzeba uważać przy wszywaniu klina. Nieźle się z nim nawalczyłam a i tak mam wrażenie, że coś źle skroiłam bo nie do końca mi to pasowało. Ale pewnie się zamotałam z czymś i wy nie będziecie mieć takiego problemu.
Taka sobie tkanina w połyskujące kwiatki czy listki
Sukienka nie posiada zamka, wkłada się ją przez głowę. Ma jednak tak duże luzy, że nie stanowi to żadnego problemu.

5 komentarzy:

  1. Miałam zakusy na ten model sukienki, ale właśnie ten klin mnie zniechęcił. W przypadku bardziej skomplikowanych jednak wykroje z Burdy, moim zdaniem są większym wsparciem.
    Sukienka wyszła bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś spróbować bo sukienka jest dość prosta do uszycia. A klin proponuję przyfastrygować. Wtedy wszycie go nie będzie problematyczne. Przynajmniej następnym razem tak bym zrobiła.
      Model świetnie się będzie układał jeśli będzie z lejącej się tkaniny, tak jak ta moja tunika.

      Usuń
    2. Dzięki za sugestię. Jak się zaopatrzę w tusz zrobię do niego podejście :)
      Planowałam użyć cieniutkiej dzianiny.
      Czy możesz wyłączyć weryfikację obrazkową?

      Usuń
    3. Dzianina o ile będzie miękko układająca się to będzie świetna na tą kiecę. A weryfikację wyłączyłam :)

      Usuń
  2. Fajnie wyszła :) Też ją szyłam. I potwierdzam - ten klin też dał mi popalić.... nie wyszło idealnie. Ale ogólnie jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń