Mała niespodzianka i zajawka jednocześnie. Sukienka burdowa z numeru 5/2013. Focia z rąsi, w lustrze, w przedpokoju i zasadniczo marnej jakości, ale kto chciał ten ma :)
Biała sukienka o której szerzej pisałam tutaj, nieodprasowana bo wyjęta z pudełeczka w którym czeka na swoja nową właścicielkę. Dekolt wygląda tak jak widać na zdjęciu poniżej.
I zajawka sukienki, której dokładne zdjęcia poglądowe już wkrótce. Sukienkę przed chwilą skończyłam i postanowiłam zrobić przymiarkę. Przy okazji powstało też to zdjęcie.
Nie lubię się fotografować, także proszę docenić poświęcenie :)
Bardzo fajne sukienki, a na drugi raz uśmiech poproszę :-)
OdpowiedzUsuń